W ostatniej kolejce pierwszej rundy niepokonana do tej pory drużyna z Kujakowic udała się do Mikołowa, gdzie zmierzyła się z ósmą w tabeli drużyną. Należy dodać, iż Mikołów to chyba największe rozczarowanie tegorocznych rozgrywek, biorąc pod uwagę potencjał jakim dysponują. Mecz rozpoczął się bardzo obiecująco, bowiem swoje pojedynki wygrali Norbert Mnich oraz Marek Płóciennik. Norbert uporał się z dobrze znanym kujakowickiej drużynie Jackiem Przewłockim 3:0, natomiast Marek pierwszy raz od kiedy gra w Kujakowicach zwyciężył z Damianem Wasilewskim (3:1). Trzeci punkt dorzucił będący ostatnio w wyśmienitej dyspozycji Grzesiek Duda wygrywając w czterech setach z Piotrem Brożkiem. Nie poradził sobie natomiast Piotrek Gerlic, któremu przyszło zmierzyć się z Tomaszem Pisarczykiem (1:3).
Sytuacja przed grami deblowymi jest często identyczna – drużyna prowadzi 3:1 po czym przegrywa dwa deble i mecz zaczyna się od początku. Niestety scenariusz sprawdził się i tym razem. Grzesiek w parze z Tomkiem Wdowikiem ulegli 1:3 parze Brożek – Przewłocki a para Iwasyszyn – Płóciennik nie poradziła sobie z parą Wasilewski – Pisarczyk (1:3).
Piotrka Gerlica w drugim pojedynku zastąpił Wojtek Iwasyszyn, któremu przyszło zmierzyć się z Damianem Wasilewskim. Ostatni pojedynek tych zawodników zakończył się wygraną Wojtka. Niestety Wojtek nie powtórzył tego wyczyny sprzed roku i przegrał 0:3. Źle zapowiadała się partia Grzesia Dudy, który przegrywał z Jackiem Przewłockim 0:2 w setach. Po zmianie taktyki udało mu się wygrać trzy kolejne sety zdobywając dla drużyny czwarty punkt. Remis zapewnił Norbert Mnich, który po sporych problemach w pierwszych dwóch setach zwyciężył z Piotrem Brożkiem 3:1. O wszystkim decydowało spotkanie Marka Płóciennika z Tomaszem Pisarczykiem. Ten drugi szybko objął dwusetowe prowadzenie, a w trzecim secie prowadził 6:2. Marek obudził się w porę i uratował seta. W czwartym secie sytuacja wyglądała jeszcze gorzej, bowiem Pisarczyk przy stanie 10:7 miał trzy piłki meczowe. Nie zdołał jednak żadnej wykorzystać i w konsekwencji Marek doprowadził do decydującego seta. Obraz gry nie zmienił się i Pisarczyk szybko doprowadził do prowadzenia 9:6. Marek odrobił straty i doprowadził do stanu 9:9. Niestety przeciwnik wygrał dwie ostatnie piłki i cały mecz zakończył się remisem.
Pora na krótkie podsumowanie pierwszej rundy. Odbyło się 15 spotkań. Bilans naszej drużyny to 11 zwycięstw, 4 remisy i ani jednej porażki. Tym samym jesteśmy jedyną drużyną w lidze, która pozostała niepokonana. Póki co jesteśmy liderem ligi, jednak Polonia Bytom ma jeszcze zaległy mecz z Sokołem Orzesze. Jeżeli zdobędą choć jeden punkt – wskoczą na pierwsze miejsce. W rundzie rewanżowej odbędzie się siedem spotkań – cztery na własnej hali i trzy wyjazdy. Będą to bardzo ciężkie, ale z pewnością ciekawe spotkania. Wśród tych siedmiu drużyn są wszystkie cztery, z którymi BLYSS pogubił punkty. Pierwszy spotkanie w pierwszy piątek marca. ZAPRASZAMY!!!